Moje jajniki, moja sprawa !

 

Dwudziesty pierwszy wiek.

Decydujemy o tym, czy nasze dziecko zostanie poczęte naturalnie, czy przez in vitro. Decydujemy czy urodzimy naturalnie, czy za pomocą cesarskiego cięcia. Wybieramy sposób żywienia, piersią czy też butelką. Społeczeństwo jest na tyle świadome, że labo decyduje się na potomstwo, albo z niego rezygnuje. Wszystko zależy od nas, od naszych wyborów, decyzji, przekonań i postanowień. Prawie wszystko, bo w tym dwudziestym pierwszym wieku, nie mogę sama zdecydować o tym iż chcę się dobrowolnie poddać podwiązaniu jajowodów, by móc bez stresów korzystać z życia.

Ja już nie chcę więcej dzieci ! Ani świadomie, ani z przypadku. Mam dwóch cudownych synów. Moje marzenia i oczekiwania zostały spełnione. Teraz chciałabym, byście umożliwili mi bezstresowy seks, bez konieczności łykania pigułek, noszenia w sobie ciała obcego w postaci spirali czy implantu, obklejania się plastrami czy bez przymusu używania prezerwatyw. I co ? I nie mogę sama zadecydować o tym, co się z moją macicą będzie dziać, bo to nielegalne ! Dlaczego ? Ponieważ zabieg ten jest nieodwracalny.

I nikogo nie obchodzi fakt iż ja, w pełni świadoma tego, na co się decyduję, chcę poddać się zabiegowi. O mojej macicy decyduje państwo i prawo, który przewiduje karę od roku do 10 lat pozbawienia wolności dla lekarza, który podjął by się zabiegu,  Oczywiście  w USA i wielu krajach Europy Zachodniej (Austrii, Danii, Finlandii, Norwegii, Szwecji, Wielkiej Brytanii) zabieg ten jest wykonywany na życzenie pacjentki. A więc kobieta może decydować o swoim ciele. Nie w Polsce.

Ja rozumiem, że zabieg niesie ona ze sobą dość spore konsekwencje, że jako kobieta powinnam na spokojnie i dość wnikliwie przemyśleć wszystkie „za i przeciw”, mieć pełną świadomość, że nie będę już mogła mieć naturalnie poczętych dzieci w przyszłości. Rozważyłam różne sytuacje życiowe, w których mogę się znaleźć, takie jak zmiana partnera i chęć posiadania z nim dzieci, śmierć posiadanego dziecka i wiele innych. I co ? I nadal nie mogę poddać się zabiegowi podwiązania jajowodów.

Oczywiście, są wskazania do wykonania salpingektomii i można je podzielić na kilka głównych grup:

  • wskazania medyczne – obejmują cały przekrój chorób internistycznych i onkologicznych, które mogą doprowadzić do poważnych powikłań zdrowotnych lub nawet zagrożenia życia, w momencie, gdy kobieta zajdzie w ciążę. W momencie wykonania zabiegu choroba powinna być w okresie remisji lub być dobrze kontrolowana, a stan pacjentki powinien być stabilny,
  • wskazania genetyczne – gdy dana kobieta jest nosicielką wady genetycznej i urodzenie przez nią zdrowego dziecka jest z punktu widzenia medycyny niemożliwe,
  • wskazania psychosocjalne – jest to radykalne zapobieganie ciążom u kobiet znajdujących się w ciężkiej, niedającej się poprawić sytuacji materialnej

Jednak nawet w tych przypadkach trudno jest znaleźć lekarza, który owy zabieg wykona. Osobiście znam dziewczynę, upośledzoną w stopniu znacznym,  nie zdolną do samodzielnego kierowania swoim życiem, która rok w rok, rodzi dziecko, które trafia do adopcji zaraz po porodzie, bo żadne nie było dzieckiem chcianym, bo nie była w stanie żadnego z tych dzieci wychować i nikt nie wpadł na pomysł, by tą kobietę zabezpieczyć właśnie sterylizacją.

Słyszałam także o trzydziestoparoletniej kobiecie, z niższej klasy społecznej, która urodziła już dziewięcioro dzieci i błagała wręcz lekarzy, by podwiązali jej jajowody, bo jej mąż nie chce słyszeć o jakiejkolwiek antykoncepcji ( przecież to kosztuje ! ), a ona raz, że jest wykończona ciążą i  porodami rok w rok, dwa, że nie stać jej na taką gromadę dzieci. Tu też spotkała się z odmową, bo młoda przecież.

Oczywiście mężczyzna może się poddać wazektomi legalnie. Koszt około dwóch tysięcy złoty i mnóstwo klinik oferujących taka usługę. Tutaj nie ma umoralniających wykładów, po prostu umawia się na wizytę, zabieg trwa około siedmiu minut i wystarczy tylko poczekać na wydrukowanie paragonu. Tyle.

Równouprawnienie, cywilizacja i o kant dupy rozbić, bo jedyne co mogę zrobić, to poddać się takiemu zabiegowi nielegalnie. O ile znajdę lekarza, który weźmie w łapę i zrobi zabieg bez skrupułów, być może w eleganckiej klinice,  a być może w jakiejś dziupli. Strasznie to wkurzające, mnie jako kobietę, mnie jako człowieka, mnie jako obywatela, który w dobie demokracji, chciał by samodzielnie decydować o swoim ciele, o swojej macicy. Licząc się z konsekwencjami, z sytuacjami życiowymi własnym widzi-misie, godząc się na zabieg dobrowolnie i składając stosowny podpis na dokumencie. I nie mogę, bo mi na to państwo nie pozwala.

 

Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że takie durne prawo zazwyczaj ustalają mężczyźni.  To oni decydują o moich jajnikach, jajeczkach i macicy. Się pytam dlaczego ? Dlaczego ja jako obywatel, ponoć wolnego i demokratycznego kraju, nie mam prawa decydować o sobie, swoim życiu i swoim ciele ?

Nie zgadzam się na takie prawo !

Nie zgadzam się by ktoś decydował za mnie, co jest dla mnie dobre !

Komentarze

23 thoughts on “Moje jajniki, moja sprawa !

  1. ja na szczescie mieszkam w cywilizowanym kraju, gdzie sama moge decydowac o swoim ciele, mam za to problem natury moralnej ( nie religijnej, bo jestem niewierzaca )… codziennie rano budze sie wdzieczna za to, ze mam dwie nogi, dwie rece, ze widze, ze slysze, ze moge miec dzieci… podwiazanie jajnikow, czy np. tatuaz wydaja mi sie byc uszkadzaniem zdrowego ciala, ktorego jestem szczesliwa posiadaczka i choc nie widze drugiej mozliwosci, to bedzie mi ciezko poddac sie zabiegowi:/

  2. Nie podoba mi się,że kościół,rząd i kodeks karny może o mnie decydować,o moim ciele a ja wsumie nie moge nic.Mieszkam w uk mam troje dzieci,partner poddał się wazektomi,ale warunkiem było to że musiał skończyć 30lat wcześniej nie chcieli wykonać zabiegu

  3. Kolezanka rodzila 3 dziecko..pytala lekarza czy jesli konieczna bedzie cesarka moze od razu podwiazac jajniki? Zabieg wykonano przy okazji porodu. To chyba zalezy od dobrej woli lekarza..

  4. Wiesz co, nawet nie zdawałam sobie sprawy z takiej sytuacji prawnej w naszym kraju. Ja nawet nie zakładałam, że jest inaczej, że zwyczajnie można to zrobić bez problemów. Tym bardziej mnie to dziwi, że dla facetów jest to legalne. A chodzi o to samo chyba, bo ingerencję w płodność.

    1. Mi nawet przez myśl nie przeszło, że to jest zabronione ! Przepraszam za wyrażenie, ale co to za CHORY KRAJ ! :/ aborcja nie, podwiazwanie jajników nie…. najlepiej, żeby za nas myśleli. To sie oburzyłam 😉

      1. Kasia niżej dobrze to podsumowała ” kraj zezwoli mi na aborcję bym mogła żyć i wychowywać dwójkę dzieci ale nie zezwala mi na podwiązanie jajowodów by zapobiegnąć ciąży i ryzyka.” tak, to jest CHORE !

  5. Mieszkan w jukej pare ladnych lat… z ta sterylizacja na zyczenie to nie jest tak prosto i latwo… jestem mama 3ki dzieci. Zalatwianie formalnosci zajelo mi ok 10mcy… i bum – przed sama operacja (i nie przeciecia a zaklipsowania jajowodow) zaszlam w ciaze….
    Polska to kraj rzadzony przez chorych ludzi niestety….nie ty sana a ktis bedzie mial wieksze prawo do decydowania o (za przeproszeniem…!) Twojej rzyci…. smutne smutne i jeszcze raz prawdziwe….

    1. I przepraszam za literowki – telefon jest wiekowy co ukazuje na kazdym kroku :/
      Nefromatka.wordpress.com

  6. Mnie wkurza ten argument, ktory napisalam przy koncu – ze o moim byc albo nie-byc decyduja faceci. Kobiety niestety zajmuja malo miejsc w Sejmie, nie mamy decydujacego glosu. A o przepisach w kazdych aspektach zycia decyduja faceci, ktorzy nie maja nawet kontaktu z rzeczywistoscia…

  7. I cóż ja mam Napisać. Każda kolejna ciąża to dla mnie wyrok śmierci. Operacja, przeszczep serca i rak nie są powodem do tego by podczas cesarki podwiązać jajowody…. Przecież jestem młoda i głupia i nie wiem co chcę zrobić…. Przecież w razie wpadki mogę usunąć….. Mój Pier… kraj zezwoli mi na aborcję bym mogła żyć i wychowywać dwójkę dzieci ale nie zezwala mi na podwiązanie jajowodów by zapobiegnąć ciąży i ryzyka…

Dodaj komentarz