Durna baba

Zdecydowanie za dużo mówię przy dzieciach.
Konkretnie,przy synu starszym.
Ale jak tu nie mówić,jak obserwacje doprowadzają do szewskiej pasji.
Spacerujemy.
Upał.
Porozpinani,czapki z głów. Witaj wiosna. Bezwietrzna,słoneczka,piękna.
Spacerujemy po parku żółwim tempem,łapiąc każdy promień słoneczny.
Przysiadamy na ławce.
Obok i na przeciwko nas,łącznie cztery wózki. W nich dzieci od pół roku do 2 lat.
W czapkach,szalach,pod kocami.
Gęby czerwone…bynajmniej nie od mrozu.

Syn starszy,do Pani obok.
– Ile ma Pani dziecko.
– Roczek – odpowiada kobieta z przemiłym uśmiechem na twarzy.
– O to mój brat jest troszeczkę starszy,o ten,co po trawie biegnie. W  tej kurtce rozpiętej.
– A jak ma braciszek na imię.
– Olaf. …pauza – Ciepło dzisiaj ,prawda ?
– Bardzo,piękna pogoda,aż żal siedzieć w domu.
– No. My też spacerujemy. Widzi Pani,kurtki rozpięte,bez czapek.
– No widzę. Cieplutko jest przecież.
– To dlaczego Pani dziecko się kisi w rękawiczkach i pod kocem ? – pyta syn mój, wstając z ławki.
…i odchodzi.

No jak by mnie ktoś w pysk strzelił. Wstaję,żegnam się i odchodzę. Jestem za ławką może ze trzy kroki.
Syn się odwraca.
– Durna baba mamo. A potem,że dzieci chorują się dziwi.Choć Olaf,idziemy. Przecież tak się nie da żyć.

Poszliśmy. Nie miałam odwagi się odwrócić,czy koc i rękawiczki dziecku swemu zdjęła.
Durna baba. Ze mnie.

Komentarze

32 thoughts on “Durna baba

  1. Haha, a tak a propos roznic- ostatnio rozmawiałam z kolezanka Polką, mieszkajaca jak ja w UK, która zauwazyla taka roznice- w Uk na ulicy idąc z wózkiem ludzie uśmiechając się zagadują i pytają np.o imię i wiek dziecka. W Polsce owszem zagadują ją, ale tylko po to by zwrócić uwagę, że dziecko za lekko ubrane :))
    Justyna

  2. Kochana, daleko nie szukać. Moja mama !
    Luty, w uk lato stulecia ! Wysyłam jej fotki. Młody w bodziaku,upał !!!
    A ona na mnie z gębą – no jak to, luty jest ! gdzie ma kurtkę, skarpety chociaż !!!
    Mamo, u nas jest 30 stopni !!!
    Ale luty jest – mówi oburzona ;P

    Jak przyjeżdżałam do pl na wakacje i panie zwracały mi uwagę, że dziecko bez skarpet, bez czapki…to mówiłam, że mnie nie stać, bo mi się tłumaczyć nie chciało 🙂
    Starszak ma 8 lat i poza ospą i bilansami, ma pustą kartotekę w przychodni. Tyle na temat 🙂

  3. Matko, jak zupełnie wygląda inaczej ubieranie dzieci w Uk, prawda? 🙂 te wszystkie polskie kobitki padlyby gdyby zobaczyly dzieci w cienkich bluzeczkach w listopadzie i golych nozkach w marcu 🙂 Nie mowiac o dorosłych chodzących w klapach do zimy 🙂
    Pozdrawiam z UK,
    Justyna

  4. Matko Wygodna, jak inaczej wygląda ubieranie dzieci w UK, prawda? 🙂 gdyby tez wszystkie polsie kobitki przyjechaly i zobaczyly dzieci w cienkich bluzeczkach w listopadzie, grudniu i golych nozkach w marcu, to by padly! NIe mowiac o dorosłych chodzących w klapkach do zimy 🙂
    Justyna

  5. Dzieci przynajmniej się nie cackają i są szczere, może czasami za bardzo ;), ale nam dorosłym też by się czasem przydała umiejętność mówienia bezpośrednio w twarz prawdy, a nie obgadywanie po kątach.

  6. Dziecko madrzejsze niz inni rodzice. Matko powinnas byc z tak inteligentnego i bezposredniego syna dumna i to bardzo . Rodzice najpierw poprzegrzewaja swoje pociechy a potem narzekaja ze ciagle im choruja makabra. szkoda tylko tych dzieci ktorym w taki piekny dzien musi byc strasznie goraco w tylu warstwach ubran i pod kocami …

  7. I dobrze zrobił.. dorosłych sie wstydzi, bo nie wypada, ale jak sie patrzy na te ukiszone maluchy to szok.. Na słońcu plus ze 20 a dzieci ubrane jakby bylo blisko zera.. do tego przykryte.. ja dziś też usłyszałam że wariatka bo jeszcze zima a my na Wiosennie;)

    Śmiać mi sie chce zawsze gdy rodzic rozebrany czerwony bo gorąco a dziecko kisi bo za zimno keszczce odkryć.. bo to dopiero początek marca;)

  8. Dobrze powiedział! Brawa! I nie wstydź się! Gdzieś kiedyś czytałam, żeby dzieci tylko do czasu, aż rodzice je stłamszą są takie bezpośrednie. Niech zostanie taki jak najdłużej! 🙂

  9. Oj jaki mądrala:-) a co do ubierania to ja od prawie 18 miesięcy czyli od kąt urodził się mój synek słucham ze źle ubieram ze gdzie czapa, że zimno i tak w kółko, tylko nikt nie widzi że dzięki temu Mały był przeziebiony tylko raz zresztą po spotkaniu z moim wiecznie przeziebionym siostrzencem:)

  10. Mądry i dobry obserwator. A baba durna 😛 Sama widzę takie obrazki: jedzie kobieta z wózkiem- dziecko starsze od mojej Poli (a ona w maju 2 lata skończy), w puchowej kurtce i przykryte kocem, w grubiej czapie do tego. Biedne dziecko, ale nie przetłumaczysz. Polka dzisiaj śmigała w cienkiej ekoskórce, na szyi miała apaszkę, a na głowie tylko opaskę. Ubierać trzeba adekwatnie do pogody. Niech się ta durna baba sama tak opatuli

  11. mądre dziecko 🙂 ile ja już się nasłuchałam że za lekko dzieci ubieram to masakra- tylko w pięcioletnim życiu Szymka i czteroletnim Kuby to ich katar policzę na palcach jednej ręki. I bez większych chorób.

  12. Ja ostatnio tak wyskoczyłam z 18 miesięczną córką na spacer, na plac zabaw konkretnie, porozpinane, na wiosenno ubrane, +15 na termometrze… myslałam że kobiety pożrą mnie a babcie to zabiją wzrokiem oO. czapki pilotki, włochate, rękawice, kurtały jak na Syberię..jeszcze ściekającego potu brakowało…także masz bardzo mądre dzieci bo mądrze je wychowujesz ot co!

Dodaj komentarz