Nie wiem czy też masz takie wrażenie, ale postrzeganie domu jako miejsca, znacznie ewoluowało na przestrzeni lat. Niegdyś salony urządzane z myślą o gościach, z foliami chroniącymi dywan i nakryciami szczelnie opatulającymi kanapy przed kurzem odeszły w niepamięć. Dziś dom, to azyl. Miejsce skrojone na miarę pod domowników, uwzględniające ich komfort i stworzone tak, by spędzanie w nim czasu pozwalało na pełny relaks. Dziś dom, to miejsce odnowy, pomieszczenie, które pomaga odzyskiwać siły, po ciężkim dniu. Miejsce odpoczynku i poczucia komfortu. Dziś domy to przestrzeń dla domowników , goście są tu gośćmi. Nie musi im się podobać. Dziś jeśli zapraszasz kogoś do swojego domu, oznacza to że mu UFASZ. Ufasz, że twoja osobista przestrzeń zostanie przez tego gościa uszanowana, nawet- a zwłaszcza wtedy jeśli nie przypadnie mu do gustu. To ciebie owa przestrzeń odzwierciedla, to z twoją osobowością ma tworzyć harmonię i absolutnie nikomu nie wolno tego zaburzyć.
Taka oczyszczająca przestrzeń dla każdego będzie zupełnie różna. Dla jednych będzie to ściana w ulubionym kolorze, tapeta z lasem, lub białe ściany. Podobnie będzie z dekoracjami i każdym innym przedmiotem, który pozwoli nam się czuć dobrze. Dla jednych to będą dodatkowe koce lub poduszki na kanapie, inni otoczą się dużą ilością roślin, a jeszcze inni zawieszą w oknach ciężkie zasłony. Wszyscy chcemy, by nasz dom miał duszę, by nas wspierał w chwilach pracy i otulał w chwilach odpoczynku.
Dziś dom to magiczna przestrzeń. To duchowy raj, karmiący nasze zmysły fakturą, zapachem i wizualizacją. I tak jak dawniej, tak i dziś nasza przestrzeń jest niczym innym jak ogniskiem domowym. I jeśli pokiwałaś głową przy słowie magia, to od razu zaznaczę, że nie odnoszę się tu do magii jaką znasz z Harrego Pottera…chociaż…
Absolutnie wszystko co robimy jest, lub może być aktem magii. Sposób w jaki mieszasz zupę, jak nastawiasz wodę na herbatę, jak ścierasz kurz z kwiatów, czy kroisz owoce na sałatkę. Nie robisz tego szepcząc pod nosem tajemne zaklęcia, nie kreślisz w powietrzu rytualnych znaków, ale sposób w jaki to robisz ma ogromne znaczenie. Czy wykonujesz te czynności automatycznie, czy jednak na ten moment czas zwalnia? Czy czujesz ciężar dzbanka z herbatą, wsłuchujesz się się w dźwięk gotującej się wody. Słyszysz śpiew ptaków za oknem, czy raczej zerkasz nerwowo na zegarek? Jeśli zatrzymujesz się na tę chwilę, to właśnie jest magia.
Magia ogniska domowego dowodzi, że duchowość, podobnie jak wiele innych rzeczy, rozpoczyna się w domu. Nie wystarczy w określonych odstępach czasu uczęszczać na odbywające się poza domem spotkania natury duchowej; samo domostwo jest niezbędnym elementem duchowości, jeśli tchnie ożywczą, ekscytującą atmosferą sprzyjającą nieustannej praktyce duchowej. Dawniej źródłem duchowego spełnienia były dla ludzi religie zorganizowane. Z czasem jednak instytucje religijne coraz bardziej rozczarowywały wiernych i dlatego duchowość przesuwa się z powrotem do domów, stając się centralnym elementem życia lub przynajmniej wspierającym. Poszanowanie ogniska domowego oznacza poszanowanie naszych początków, miejsca, z którego codziennie wychodzimy i do którego nieodmiennie wracamy.
Nasza codzienność może być magią, momentem, który pozwoli nam się wyciszyć, zanurzyć w smaku, zapachu i otaczającej nas fakturze. Otaczające nas przedmioty maja nam służyć, niezależnie od tego czy są pożyteczne, praktyczne, czy po prostu cieszą oko. Przebywanie w naszym osobistym ognisku domowym, ma być dla nas satysfakcjonujące. Mamy lubić wracać do domu, przebywać w nim, czuć go. Dom jako azyl nie tylko fizyczny, ale przede wszystkim psychiczny. Bezpieczna przestrzeń, oaza, bezpieczna przystań dla duchowości.
W domu czarownicy. Jak za pomocą rytuałów i zaklęć stworzyć przestrzeń pełną dobrej energii. to nowa książka Arin Murphy- Hiscock autorki „Green Witch”, „Księgi urody czarownicy” i „Zaklęć ochronnych”.
Tym razem ten wyjątkowy poradnik skupia się na tym, by pokazać, jak w dzisiejszym zabieganym świecie wykreować duchowy raj dla siebie i swoich bliskich. Podpowiada, jak odpowiednio umiejscowić i wzmacniać duchowe ognisko domowe, jak wykonywać rytuały, łączyć magię z jedzeniem, opanować sekrety kociołka i świętego płomienia. Dzięki zawartym w książce wskazówkom nauczysz się tworzenia rękodzieł oraz stosowania prastarych praktyk wiedźm domowych. Nie chodzi o to, by przyrządzać mikstury i kreślić kredą znaki na ścianach, chociaż każdego namawiam, by wysypać próg mieszkania solą :)))
Chodzi o to, by pokazać Ci jak czerpać przyjemność z małych rytuałów, które robisz każdego dnia? Poczuj aromat składanej pościeli, wsłuchaj się w ptaki podczas mycia okien, poczuj podmuch wiatru na twarzy gdy wywieszasz pranie. Drobnostki, ale uwierz mi, że wykonywanie ich w formie rytuału i skupianie się tylko na danej czynności ( a nie planowanie w międzyczasie listy zakupów) sprawi, że każda z nich bedzie twoim własnym małym rytuałem, który pozwoli Ci wprowadzić ogrom magii do twojego życia. Podobnie jest z przygotowaniem potraw, tworzeniem rękodzieła, które później zdobi naszą przestrzeń. Magią będzie zapalona wieczorem aromatyczna świeca, gałązka lawendy powieszona w szafie, pryzmat rzucany przez szkiełko zawieszone na oknie. Nie potrzeba tu zaklęć, rytualnych znaków i kociołka, choć ten ostatni na pewno się przydaje…ale o tym przeczytaj sama.
W księgarni taniaksiazka.pl znajdziesz również inne ciekawe tytuły poradników w dziale ezoteryka i parapsychologia.
Recenzja powstała w wyniku stałej współpracy z taniaksiazka.pl