MAM dziecko .

 MAM  dziecko.
Wy w większości też macie i doskonale wiecie z czym to się wiążę.
Notoryczne przemęczenie,nieraz do utraty przytomności nad garnkiem z zupą.
Praca w toksycznych warunkach nad pieluchą,czy w przekraczających normę decybeli wrzaskach.
Mimo tych wszystkich udogodnień jakie całkowicie za free funduje nam dziecko,my go za free chować nie możemy.O ile da się zaoszczędzić na mleku,proponując niemowlęciu cycka (de facto i tak Wy musicie jeść by mleko w cycku było),o tyle dziecko to skarbonka i pożeracz ukrytych w skarpetach oszczędności.
Tym bardziej ucieszyła mnie możliwość otrzymania kilku produktów MAM do przetestowania,bo dzięki temu niczego nie kupię w ciemno.Produktów wcześniej nie znałam.
Jest to moje pierwsze spotkanie z produktami tej firmy. Czy pomyślne ?

Olin niezmiernie się ucieszył z możliwości otworzenia pudła 🙂 Próbując przy tym zjeść kawałek taśmy i kartonu.Pudło ciekawe bo pakunki jakieś niezidentyfikowane mieści.
Pudło zdecydowanie przypadło mu do gustu,za co MAM serdecznie dziękuję w imieniu mojego 
prze-szczęśliwego dziecka.
Zamieszał w maszynie losującej i wyciągnął…

Pierwszą rzeczą jaką sięgnął był niekapek.
Pół roku to dobry okres (biorąc pod uwagę doświadczenie przy starszaku) by nauczyć dziecko korzystać z kubka.
Wybrałam więc Starter Cup 4+
Cenę pozostawiam waszej ocenie.
Nie zamierzam go pozbawiać “dydlania” wieczornego mleka z butelki.
Ale wodę i soki może już pić z kubka.Kubek,co nikogo nie zdziwi,powędrował od razu do gęby (informacja na ulotce jest taka by najpierw wyparzyć produkty, nie sądzicie chyba,że zdążyłam to zrobić ).

Sprzęt trafił we właściwe miejsce (fajny ustnik- miękkie tworzywo ),
oraz znalazło kolejne zastosowanie jako coś do gryzienia,dla swędzących dziąseł. No i jest za co trzymać,tym większa frajda Olina,bo lepiej się rzuca,niż butelką.
Podoba mi się to,że ma dwie możliwości przepływu.Swobodny i jako niekapek właśnie. Kształt funkcjonalny do małych łapek.
Fajny kolor,mocny plastyk.
Niestety nie mieści się do uchwytu (dla butelki) przy wózku,ani do 
podgrzewacza,jak by ktoś pytał.

Drugi był gryzak.
Pierwsza moja myśl,jak wzięłam go do ręki :
Masakra jaki nieporęczny dla niemowlęcia. Strasznie mały,pomoże masować dziąsła jedynie do trójek. Jednym słowem kit.
Niemowlę wzięło do ręki,obejrzało,spróbowało i zaakceptowało.
Przyznaję bez bicia,uznałam ten produkt za niewypał totalny,tym bardziej że mam w domu kilkanaście przeróżnych gryzaków.

Sam produkt fajnie wykonany,kilka faktur na częściach do gryzienia,
dwa różne tworzywa.Bardzo lekki. Nietypowy kształt,wszystko ładnie pięknie,ale niepraktyczne. A niemowlę mymlało dalej.
Spodobało mi się to,że do gryzaka dodane jest pudełeczko do sterylizacji.

Bardzo mnie się spodobało,bo już wiem w czym będę trzymała kolczyki 🙂

Niemowlę nadal mymla,obraca i generalnie jest zaciekawione.
Aż nadchodzi chwila gdy matka,robi zdjęcie niemowlęciu,
po czym (co powinna uczynić w pierwszej kolejności jak przykładna matka),sięga po ulotkę.Czyta i wszystko jasne.

Gryzak najbardziej spełnia swoją rolę przy wyżynaniu się zębów trzonowych. Matka była pewna iż niemowlę się udławi,udusi,tudzież ma po prostu pojemną paszczę. Otóż nie,tak ma być 🙂
Wydaje mi się jednak,że cena może być dla niektórych rodziców wygórowana.Ja dostałam go dzięki uprzejmości MAM,więc nie narzekam.

Przypinka do smoczka.
Plus od razu za napis 🙂 Ja takie gadżety lubię.Oczywiście wolała bym,by było tam Mum,zamiast Daddy,no ale trudno,innym razem.Plus za to że można ją zapinać jedną ręką,bo lekko chodzi.
Mocny materiał,sztywne mocowanie do smoczka,ale już do gryzaka w/w nie pasuje.Szkoda by gdyby mocowanie było bardziej plastyczne,miało by szersze zastosowanie.

                                        No i wreszcie najbardziej wyczekiwany gość smoczek.

Cena przyzwoita ja dla mnie.Produkt wizualnie bardzo obiecujący.
Dotąd młody miał smoczki płaskie i na szczęście ten też się taki okazał. Dwa rodzaje silikonu, w tym jedwabny na części którą ssie dziecko.Boki smoczka z miękkiego tworzywa,z powodzeniem służą jako gryzak.Idealnie komponuje się kolorystycznie z przypinką.Młody chapnął,pocyckał i zaakceptował.

W efekcie jednak,swoim zwyczajem sen ze smoczkiem wyglądał tak :
Jestem niezmiernie wdzięczna za możliwość wypróbowania tych produktów.
Jeżeli głównym powodem zakupu ma być jakość produktu – jestem na tak.
Jeżeli kupujący kieruje się ceną – to w ofercie znajdzie kilka fajnych rzeczy,na każdą kieszeń.
Do każdego produktu,dołączona jest bardzo czytelna ulotka z informacją i sposobie zastosowania.
Produkty są solidnie wykonane,choć nie testowałam,czy niekapek przeżyje upadek z 14-stego pietra 🙂

   

Przy okazji,autopromocja niemowlęcia,co by mu wzmocnić PR,że pięknie się prezentuje przy testowaniu.
                

Ponieważ testowanie odbywało się na żywym i niewiele świadomym niemowlęciu,otrzymało ono wynagrodzenie w postaci :
(poza wyżej wymienionymi akcesoriami niemowlęcymi  na własność) wiktu w postaci trzech ciepłych posiłków,oraz mleko do picia.Zagwarantowano mu również suchą pieluchę,oraz możliwość pracy z wybitnie uzdolnionym fotografem (czytaj Ja),w przesympatycznym towarzystwie starszego brata,który również testował…niekapek.W sensie czy nie kapie i czy płyn leci gdy się ciągnie,co potwierdził.
Niemowlę otrzymało również premię,za nienaganne pozowanie w postaci wiatraka.
O  takiego :
Dzięki uprzejmości partnera blogowego,firmy MAM ,mieliśmy możliwość,by wraz z dziećmi przetestować :
– Pudło MAM – bezcenne
– Niekapek MAM Starter Cup 4+     cena 36,67 gr.
– Gryzak   MAM Bite&Relaks Phase2 cena 23,58 gr.
– Przypinka MAM Clip Love&Affection  cena 21,28 gr.
– Smoczek MAM Soft   cena 16,99 gr.
Te produkty mogę polecić z czystym sumieniem za design,funkcjonalność i wykonanie .
Polecam !
http://www.spakosmetyki.pl/                                   

* Wyżej wymienione akcesoria niemowlęce,otrzymałam od partnera MAM na zasadzie  barter’u.
**  Na tej samej zasadzie niemowlę otrzymało wiatrak .

Wszystkie zdjęcia, które prezentuję w tym wpisie są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i wykorzystywanie na innych serwisach lub stronach internetowych.
 USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

pozdrawiam
L.
Komentarze

7 thoughts on “MAM dziecko .

  1. Uwielbiam MAM!!! Pomogli mi przy karmieniu, jak mały nie łapał-nakladki cudowne , próbowałam innych wcześniej i były do bani a MAM nakladki sprawiły ze karmiłam prawie 5 mcy! Inaczej nie karmilabym wcale… I smoczki plus przypinki tez tylko MAM 🙂 gryzak jednak totalnie nie przypadł nam do gustu i wolimy te z płynem w środku:-)

  2. Uwielbiam MAM!!! Pomogli mi przy karmieniu, jak mały nie łapał-nakladki cudowne , próbowałam innych wcześniej i były do bani a MAM nakladki sprawiły ze karmiłam prawie 5 mcy! Inaczej nie karmilabym wcale… I smoczki plus przypinki tez tylko MAM 🙂 gryzak jednak totalnie nie przypadł nam do gustu i wolimy te z płynem w środku:-)

    1. Niekapek jest fajny.Jest węższy w połowie,więc można ściągnąć uchwyty i wtedy dziecko może z niego pić jak z butelki 🙂 Uchwyty pasują do innych modeli butelek i kubów w ofercie MAM.
      No i ustni fajny,nie twardo plastykowy,tylko pokryty “gumą”.Mały od razu załapał jak z niego pić,choć robi to jeszcze nieumiejętnie.Z czystym sumieniem polecam 🙂

Dodaj komentarz