Minecraft – kwadratowy zawrót głowy!

 

Nie dawno, przy okazji jakiejś dyskusji na fb, kilka z Was drogie mamy napisało, że nie ma pojęcia, o co chodzi w Minecrafcie, dlaczego dzieci go uwielbiają i czy w ogóle pozwolić dziecku, na tego typy gry. Przygotowałam więc dla Was, krótki objaśnienie gry 🙂 Ja matka, która sama kiedyś grałam!

To ja zaraziłam ich Minecraftem

Mnie się zawsze ta gra podobała, ze względu  na jej prostą grafikę i odzwierciedlenie w rzeczywistości. Znajdowanie minerałów, pozyskania materiałów, prosty obraz i rozwijanie wyobraźni przestrzennej. Gra nie przekłamuje, żeby się najeść, trzeba upolować świnię, czyli dokładnie jak w realu, sorry, mięso nie rośnie w sklepie. Dzięki minerałom, drewnu, kilofom i innym narzędziom, tworzymy łuki, strzały, dokopujemy się do wody, budujemy chaty, rozpalamy ogień krzesiwem, sadzisz zboże- masz chleb. Wszystko po to by zapewnić sobie przeżycie i schronienie, bowiem w nocy na powierzchnię wychodzą niebezpieczne stwory, przed którymi musimy się kryć, jeśli chcemy przeżyć. Za dnia jesteśmy więc jednocześnie górnikiem, drwalem, cieślą, farmerem i kowalem. Gdy natrafimy na złoża czerwonego kamienia, możemy stać się nawet wynalazcą, budując najróżniejsze konstrukcje napędzane elektrycznością.

O co chodzi w Minecraft?

Minecraf uczy kreatywności, związków przyczynowo-skutkowych, tworzyć przestrzenne konstrukcje, mechanizmy, żyć bohaterem Steave zgodnie z obowiązującymi w rzeczywistości zasadami. Minecraft ma wiele zalet edukacyjnych. Po pierwsze, wielokrotnie fabuła osadzona jest w realiach i miejscach historycznych, najczęściej w przeszłości. Dzięki temu gracz może poznawać zakątki średniowiecznych wiosek czy podziwiać architekturę starożytną. Po drugie, gra często rozwija umiejętności bardzo szybkiego reagowania na stres, odpowiedzialne podejmowanie decyzji czy reakcję na różne niespodziewane sytuacji. To połączenie grania z nauką i sztuką!

Jednym z największych atutów tej gry jest jej potencjał. Dla wielu Minecraft jest tylko wariacją na temat budowania z wirtualnych klocków LEGO, do czego ograniczają się niektórzy gracze, wznosząc nieskomplikowanych konstrukcje – ziemianki, domy, zamki, z drewna, cegły, kamienia. Prawdziwy potencjał tej gry kryje się jednak w tym, że stanowi ona narzędzie pozwalające na tworzenie rzeczy zaskakujących. Dzięki filmom umieszczanym na YouTube Minecraft stał się prawdziwym fenomenem. Miliony graczy zaczęło bowiem tworzyć. Powstały monumentalne konstrukcje pokroju  Statuly Wolności, Gwiazdy Śmierci z „Gwiezdnych Wojen”, czy statku kosmicznego „Enterprise” ze „Star Treka” w skali 1:1. Inni, niczym wynalazcy, tworzą ruchome, działające mechanizmy. Dzięki możliwości kładzenia przewodów i tworzenia bramek logicznych, Minecraft pozwala nawet na stworzenie wirtualnego, działającego procesora. Czego również dokonano.

Minecraft to nie tylko gra komputera

Kiedyś już o tym pisałam, że dzięki grze, moje dziecko nie tylko podciągnęło język angielski, ale przede wszystkim zaczęło czytać. Namiętnie zbiera książki Minecraft, które są nie tylko przewodnikami po grze, ale także atlasami historycznych krain, instrukcjami do wznoszenia skomplikowanych budowli, powieściami, uczą programowania, są spisami receptur. To także tablice alchemii i metalurgii, co przynajmniej dla mnie, jest imponującą wiedzą u 8 latka (bo mniej więcej wtedy zainteresował się poszerzaniem wiedzy do gry) To wszystko uczy spostrzegawczości, szukania kreatywnych rozwiązań, konsekwencji i innowacyjnego podejścia, to obmyślanie strategii działań, a także ćwiczenie cierpliwości. Gra rozwija również koordynację ruchowo-wzrokową. Gra nie ma również żadnego wytyczonego celu – to olbrzymia piaskownica, w której sami sobie wytyczamy zadania. Zasiadając przed komputer, zawsze ma pod ręką swoje książki, w których szuka nowych rozwiązań, podpowiedzi, objaśnień.

9788328108745 9788328108738 9788328108752 9788328108769

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ciągle tylko te kwadraty

Minecraft może wydawać się szkaradny, przedstawia świat, w którym na niebie świeci kwadratowe słońce i płyną leniwie kwadratowe chmury, a na ziemi rosną drzewa o równie kwadratowych gałęziach, po kwadratowej trawie, biegają kwadratowe prosiaki. I właśnie wizualna  prostota gry,  przynajmniej dla mnie jako rodzica- przemawia.

Starszak przenosi często to, co zbudował na ekranie…na dywan, dzięki klockom Lego, nie tylko z serii Lego Minecraft, bo przecież każde klocki Lego, świetnie się do tego nadają. Warunek, muszą być kwadratowe. Przenoszenie zabawy z monitora na podłogę, to kontynuacja tej, przewijającej się przez tekst, kreatywności. Budowanie na ekranie w 3D jest ciekawe, ale budowanie czegoś własnymi dłońmi, jest jeszcze fajniejsze. 

Wspieram więc tą, trwającą już kilka lat fascynację i kupuję książki, mapy czy tablice. Pozwalam grać, choć z limitem czasowym. Pozwalam wyszukiwać na YT filmików, które stają się inspiracją przy tworzeniu kolejnych budowli. Patrzę, jak siedzą na dywanie i starszak tłumaczy juniorowi, dlaczego tak, a nie inaczej należy zbudować mechanizm, aby uzyskać zamierzony efekt…a on go słucha, buduje, naśladuje, choć na YT woli pana lepiącego z plasteliny, a z gier komputerowych- painta 🙂  

 

Na dokładkę, prasuję koszulki z Minecraf, układam skarpety i bieliznę Minecraft, myję kubki Minecraft i cały czas powtarzam sobie…nie denerwuj się, to przecież nie jest jeszcze etap GTA…

unnamed

5702015589826

 

 

W księgarni taniaksiazka.pl

znajdziecie nie tylko książki, ale także klocki LEGO Minecraft 

Komentarze