…czyli kochaj swoje dziecko mądrze.
Kochaj swoje dziecko mądrze.No właśnie,czyli jak ? Chuchać dmuchać,rozpieszczać,uszczęśliwiać na siłę ? A może lepszy zimny chów,bez noszenia,przytulania i bycia na zawołanie ?
Najlepiej było by znaleźć złoty środek,o ile taki jest.
Myślę też że podejście zmienia się wraz z doświadczeniem…tylko u mnie chyba się coś na chwilę pomieszało.
Pierwsza ciąża to tylko rosnący brzuch i 6 kg na plusie.Pierwszego syna,chowałam tak jak by to było moje piąte dziecko.Nigdy nie był brany do łóżka,zawsze zasypiał sam.Gotowałam obiadki,spacerowałam,urozmaicałam czas…znaczy bardziej bujaki i inne wynalazki.
Obyło się bez smoczka i bujania.
Żeby nie było,był planowany i wyczekiwany.Od początku był praktycznie na butelce,nie nosiłam,nie wariowałam.Szybko wylądował w swoim pokoju z elektryczną nianią,a ja cieszyłam się że mogę przesypiać noce.Hartowałam od małego,w sumie to chyba bardzie on się hartował…bo czapek i skarpet nie znosił.
Dziecko zdrowe i pogodne do dziś…wygodne jak matka,wybredne jak ojciec. Matka wszystko musi zrobić za niego,znaczy leniwy jest.
Poczęcie drugiego syna to była walka,wręcz desperacja,ale po kilku razach stania wręcz na głowie – udało się.Po sześciu latach przerwy ciąża omal mnie nie zabiła,na pewno wykończyła.
Przyniosłam Paskudę do domu i się zaczęło…na dobre wylądował w naszym łóżku,karmiłam cyckiem na upór.Złapałam się nie raz na bujaniu żeby tylko nie ryczał….nie obudził starszego.Pilnowałam spacerów,gadałam,zabawiałam…chata leżała odłogiem.Bywa.
Welcome! Its very nice for me see U here.
I hope that I made a profit regular reading room.
Make yourself at home hun 🙂
With pleasure I will look to your side.
I am greeting warmly.
Howdy! I could have sworn I’ve been to this site before but after browsing through a few of the posts I realized it’s new to me.
Nonetheless, I’m definitely delighted I found it and I’ll be bookmarking it and
checking back regularly!
|
What is in the detox or colon cleanse supplements that isn’t in regular fiber?
Also visit my web page … colon health
Dlatego staram się myśleć przyszłościowo,za chwilę starszy w cholerę z domu pójdzie,potem młodszy,zostanę z chłopem,o ile mnie dla młodsze nie zostawi i ze wspomnieniami obsranych pieluch i zapachem skiśniętego mleka na ubraniach…nie pamiętając jakie miałam pasje i ambicje.dlatego musi być hierarchia w spełnianiu potrzeb,dla dzieci wiadomo chce się wszystkiego co dobre,ale do cholery ja też tu jestem i coś mi się od życia należy,nie mam racji ?
A mnie zastanawia, co daje kobiecie takie całkowite, totalne “dzieckodzieckodziecko!Obożemojedzieckomuszębyćprzynimpięćdziesiątgodzinnadobę!”. Przecież do jasnej cholery taki szkrab ani tego nie zapamięta, ani nic. Ja nawet nie wiem, czy spałam z rodzicami, czy nie, cycem karmiona nie byłam, wywalone mam! 😀
ale ja nie mówię że cycek to nie wygoda,ba nawet wielka…mnie starszego nie było dane karmić,młodszego i owszem…całe trzy miesiące jestem dumna że wytrwałam i było mi dane zobaczyć jak to jest.
Można byc wygodnym i cyckiem karmic 😉 Ja wolałam niż butlę – naczyń myc nie lubię, a zmywarki się nie dorobiłam 🙂
W sumie zastanawiam się teraz czy ja wariuję… Dziecię pierwsze, wymarzone i jedyne. Taa, trochę wariuję.
oj to kciuczę za szybkie i bezbolesne rozwiązanie (w terminie znaczy) 🙂 zwariować można na chwilę,byle nie był to stan przewlekły hehehe 😀
o cholera….mam nadzieję,że ja nie będe wariować ,bo przede mna tez moje ostatnie dziecko,ostatni bobasek,ostatnie karmienie cycem i takie tam 🙂 póki co mam ostatnia ciążę i cieszę się,że dobiega końca 😉