ParentingOJCOWIE

 

Matki, Mateczki, Mamusie.
Dziś niechaj Ojcowie pierwsi zabiorą głos 🙂 toż to ich święto.
Dzięki nim, tulimy nasze dzieci do cycka matczynego. Dzięki nim tworzymy rodzinę. 
Dzięki nim szczytujemy w euforii macierzyństwa.
 Najlepszego Panowie !

 Kamil

Ojcostwo dało mi więcej niż mógłbym kiedykolwiek podejrzewać. Z wszystkiego o czym mogę 

teraz pomyśleć, ojcostwu najbardziej zawdzięczam siłę i chęć do bycia lepszym człowiekiem. 

Dla moich dzieci i dla siebie. Dzięki nim zmieniłem się nie do poznania i podoba mi się ta 

zmiana.
       

                                                                                                                    blogojciec.pl

 

 
Kamil

Ja generalnie nie postrzegam ojcostwa jako coś odmiennego. To jest stan w którym zaczynasz być odpowiedzialnym za innych ludzi. Różnica pomiędzy tą odpowiedzialnością, a każdą inna w życiu jest taka: te małe osobniki nie mogą liczyć na nikogo innego w życiu niż Ty i Twoja partnerka. Jesteście najbliższymi im ludźmi i zawsze będziecie. Albo będziecie dobrymi ludźmi dla nich, albo będziecie złym wspomnieniem z dzieciństwa. Ja chcę być w tej lepszej grupie. Ojcostwo to dla mnie po prostu mierzenie się z życiem najlepiej jak potrafisz. To dawanie całej energii jaką masz nie oczekując, że ktokolwiek Ci tę energię odda.

 


Maciej
 
Ojcostwo to niewyspanie, zmęczenie, wieczne ziewanie. To zredukowany czas na hobby, a czasem i pracę, że o imprezach nie wspomnę. To walka z irytacją, ćwiczenie charakteru. A co najgorsze: wprost przygniatająca momentami odpowiedzialność. Czasami aż chce się krzyknąć: “dlaczego ja??”.
Jednocześnie ojcostwo to przygoda i satysfakcja. To odkrywanie samego siebie, poznawanie nieznanego świata i uczuć. To więź, jakiej wcześniej sobie nawet nie wyobrażałem. I przednia zabawa.
Ojcostwo uszlachetnia. Uczyniło ze mnie lepszego człowieka. To najlepsze co mnie do tej pory spotkało.
Karolina 

Gdy miałam lat 16 najważniejsze było, żeby nie spóźniał się na randki, pisał romantyczne listy i od czasu do przynosił czerwone róże. Gdy miałam lat 20 najważniejsze było, żeby od czasu do czasu umówił się ze mną na randkę, a na urodziny wręczył czerwoną różę i romantyczną kartkę. Gdy miałam lat 24 najważniejsze było, żeby po pracy wracał do domu, od czasu do czasu wynosił śmieci i nie zapominał o moich urodzinach. Gdy miałam lat 28 urodziłam Córkę Starszą. Gdy miałam lat 31 urodziłam Córkę Młodszą.
Teraz najważniejsze jest, żeby był dobrym ojcem. Jest.

Rola taty, jakość czasu spędzonego z dzieckiem, uczucia i emocje wypełniające ten czas – definiują mężczyznę najpełniej, w sposób najbardziej czytelny i oczywisty.
Jaśniemąż wraca do domu po 11 godzinach spędzonych w korporacyjnym młynie i wpada w młyn domowy… Nie siada na kanapie, nie odpala komputera, nie je obiadu, czasem udaje mu się napić herbaty… Jest koniem, pieskiem, monsterhajką, lego-budowniczym, klientem restauracji lub sklepu z plastikowymi owocami… Jest dla swoich Córek wszystkim. Nie dlatego, że tak wypada, że ja tego oczekuję, że One żywemu nie przepuszczą. Dlatego, że On inaczej sobie ojcostwa nie wyobraża. One są dla niego najważniejsze. Ja zamiast czerwonych róż dostaję kwiaty z przeceny, a zamiast romantycznych listów – worki do odkurzacza. I kocham go bardziej niż kiedykolwiek.

 

 

 

Marta
 
Mój mąż zawsze był typem lekkoducha. Pełen energii, z mnóstwem pomysłów w głowie. Wiedziałam, że będzie dobrym ojcem ale nie podejrzewałam go o nadmierne oddanie i dobrowolne porzucenie swojego swobodego stylu życia. Jednak…mężczyźni potrafią zaskakiwać. Teraz to najlepszy ojciec z możliwych! Cały swój wolny czas poświęca dzieciom, od początku angażował się w czynności opiekuńcze-karmił, kąpał, usypiał- traktując to jako oczywistość a nie obowiązek. Chłopcy cały dzień czekają aż wróci z pracy. Mikołaj mówi: “Tatuś wróci z pracy do nas, przytuli bo kocha”. I tak faktycznie jest. Chłopcy świata nie widzą za nim a on za nimi. Czasami nawet bywam zazdrosna o tą jego miłość i uwagę . A z drugiej strony podziwiam i się cieszę, że moi synowie mają takiego fajnego tatę!
 
 
Karolina 

Mój Małż jest ojcem. Tak, tak ojcem. Nic to odkrywczego, za to cholernie to ważne. Tak samo ważne, jak moje bycie matką. Ni mniej ni więcej. Ja i on na równi i w jednym rzędzie, razem na placu boju i razem świętujący małe zwycięstwa. A i porażki razem przeżywający. Podziwiam go za jego spokój i stanowczość. Kiedy ja topię się jak masło w gorący dzień pod spojrzeniem małych oczu, on potrafi być jak kostka wprost z lodówki. Wyznacza granice i nie pozwala ich przekraczać. Ale przy tym też potrafi schować się w szafie tak, że nos mu nie wystaje a oddech ledwo słychać. I wtedy bezapelacyjnie, ja mamuśka musze siedzieć cicho, bo frajdę im popsuje. I jemu i jej. Całuje pluszaki w czoła i nosy, żeby Małej sprawić przyjemność. Zna wszystkie kucyki z imienia. Wieczorami czyta bajki, cichutko żeby mały sen przyszedł szybko. Kąpie, przytula, robi jedzenie, ba nawet sukienki w sklepie wybiera. Kocha nad życie chociaż czasem i głos podnosi. Jest kwokiem, jak i ja kwoką jestem. Tylko brakuje mu seksownego fartuszka Hmmmm…może to nie jest zły pomysł na prezent z okazji dnia ojca

Ania

Tato w życiu Blanki jest jej superbohaterem. To z nim są najlepsze zabawy, wariacje, wygłupy. Tato pozwala na wszystko. Nie straszne mu dnie i noce sam na sam, kiedy mama jest w pracy, nie straszne mu Blankowe chimery. Nie straszne mu również wyprawy a nawet musztardowe kupy Blanka ma tatę doskonałego, idealnego i chyba sama też wie, że zawsze może na niego liczyć a ich miłość jest tak delikatna i nieskazitelna jak wiosenna rosa



 
Ela 
W każdym ojcu jest coś z dziecka. I w każdym dziecku jest coś z ojca. Wszystko robią tak samo: zostawiają skarpety przed drzwiami salonu, zostawiają otwartą pastę do zębów i wyjadają moje żelki. Ale żeby nie było, że łączą ich tylko wady… rozumieją się bez słów, naprawiają rzeczy nie do naprawienia i potrafią śmiać się się do rozpuku zupełnie bez powodu

 

Ewa
 
To taki twardy facet, któremu błyszczą oczy, gdy w jego kierunku biegnie córka. “Zobacz! Widzisz? Do mnie chce się przytulić.” – woła i tak rzeczywiście jest. On kładzie się na podłodze, a ona siada tuż przy nim, lub wręcz na nim. Mnie mogłoby nie być
To taki facet z zasadami, dla którego ważne są wzorce i modelowa męskość (dżentelmen, silny, ale uprzejmy), ale też człowiek, który zaraża pasją – do planszówek, do modelarstwa, do akwarystyki (tak, Tymon już wyraża żywe zainteresowanie). To człowiek orkiestra i ojciec-orkiestra.
Najlepszy jakiego mogłabym sobie wyobrazić dla naszych dzieci.
Benia
W tacierzyństwie Pana Męża najbardziej rozczula mnie to, że jako ojciec jest on także najlepszym kompanem do zabaw dla Pani Córki. Doskonale się rozumieją, nadają na tych samych falach, razem ‘wyśmiewają się’ ze mnie i tworzą gang, który czyni mój świat miejscem szczęśliwym i kolorowym. <3
 
Magda
 
Bum siaka laka można mi zazdrościć faceta. To nie żadna fałszywa podnieta, może się zdumieć nie jedna kobieta.

 

Chłop mój jest wesoły, robotny i obrotny. To fajny mąż i extra tata, który czasem podłogi w domu zamiata.


 

 
  • Iza 
  • Ojciec Mateusz jest tatą prawie idealnym- takim jakiego każda mała księżniczka chciałaby mieć. Odkąd poszłam do pracy jest tatą na prawie pełen etat- z racji pracy zmianowej i często dni wolnych w tygodniu- to właśnie on zajmuje się tym, co zazwyczaj robi mama- daje jeść, przewija, bawi się, chodzi na spacery i… rozpieszcza na maksa. To on kupuje lalki Barbie czy kolejnego pluszaka, mama inwestuje w książki Już od pierwszych wspólnych dni jest tatą idealnym- to on głównie się zajmował Polką przez pierwsze tygodnie- kangurował, po raz pierwszy kąpał, donosił na karmienie.Teraz świetnie się dogadują- Polka to księżniczka tatusia, jego oczkiem w głowie, a pomyśleć, że koniecznie chciał synka, by móc bawić się LEGO
 
 
Goha

“Tata to jest taki człowiek

Który dużo ma na głowie. Nawet kiedy z pracy wraca, Wciąż ktoś głowe mu zawraca.
-Zawieś półke, napraw lalkę, przesuń szafę, podłącz pralke, zmień żarówkę, wynieś śmieci, pomóż żonce, zabaw dzieci…
Tata to jest taki człowiek, Który dużo ma na głowie. Lecz znajduje na to czas, Bo On bardzo kocha nas!
(życzenia od Zuzanki Julianki i Arturka )
 
 










A ode mnie najszczersze, z głębi serducha płynące życzenia dla mojego osobistego Ojca Roku.
Dla Ojca, który tatą został tak niespodziewanie i w tak piękny sposób, że chylę czoła z szacunku. Wojtusiu, masz super tatę !!! Zbyszku, najlepszego !!!

 

Komentarze

13 thoughts on “ParentingOJCOWIE

  1. Ojcostwo to taka rola, którą od zawsze chciałem pełnić, ale odkryłem to dopiero jak się w niej znalazłem. Mam wrażenie, że przez ostatnie 2,5 roku to ja więcej nauczyłem się od Ciebie, niż Ty ode mnie. Pokazujesz mi, że lepiej wstać dwie godziny wcześniej, niż położyć się 2 godziny później. Nieprzespane noce z Twojego powodu są dużo lepsze niż te, które spędzałem przed komputerem.
    Dziękuje że jesteś.

    teendadpl.wordpress.com

Dodaj komentarz