Wygodna alternatywa

 

Jestem wygodna, bo trochę leniwa. Tylko trochę, ponieważ jedno wywodzi się z drugiego. Przez swoje umiarkowane lenistwo, szukam zawsze, ale to zawsze wygodnych rozwiązań. Staram się oszczędzać czas (jak to matka), zminimalizować wysiłek (jak to matka), a już na pewno nie komplikować sobie życia (wystarczy, że potomstwo komplikuje). Te trzy zasady towarzyszą mi na co dzień. Dlatego jeśli znajduję “coś”, co ułatwia mi życie, to bardzo chętnie z owych udogodnień korzystam. 

Wygodna alternatywa

Nie dalej niż kilka dni temu, musiałam porozsyłać książki. Zapakowałam, zaadresowałam i czekały, czekały i czekały. Auta brak, tonaż pokaźny, wysyłka nagliła. Internet rzecz święta, podpowiedział, że mogę skorzystać z możliwości nadania mojej paczki w Kiosku Ruchu, który mam praktycznie pod nosem. 

Nasz pierwszy raz

Pierwszy raz korzystałam z takiej oferty i możliwości nadania przesyłki w dowolnym kiosku RUCH-u. Okazało się, że nie tylko to bardzo wygodna alternatywa, ale również samo nadanie paczki jest łatwe, odbywa się bez zbędnych formalności i bardzo sprawnie.

Na stronie paczkawruchu.pl  wyczytałam, że wystarczy  wygenerować kod nadania lub etykietę adresową, którą wraz z paczką zanoszę do najbliższego kiosku lub saloniku RUCH i moja przesyłka trafi do wybranego punktu wraz z dostawą prasy, a odbiorca otrzyma powiadomienie SMS o możliwości odbioru. Oczywiście przesyłki można również w tych punktach odbierać. 

Sama procedura, jest prosta, przyjemna i co najważniejsze szybka, bo dzięki możliwości wygenerowania etykiety adresowej w domu, praktycznie podaję przesyłkę obsłudze kiosku i…tyle. To naprawdę wygodne, szczególnie jeśli cierpi się na niedoczas, albo tak jak ja korzysta z wolnego czasu, gdy chłopaków nie ma w domu, gdzie sobie przesyłki szykuje, adresuje i podaję je do kiosk RUCH-u gdy idę po juniora do przedszkola, czy na zakupy. Mam po drodze, to spore ułatwienie, tym bardziej, że punktów RUCH-u jest bardzo dużo (mapa dostępna jest na stronie) , a punktów odbioru cały czas ich przybywa.

 

Para buch, Paczka w Ruchu

Moim zdaniem, pomysłodawcy tej usługi wykorzystali potencjał jaki tkwi w kioskach RUCH. Klienci najczęściej w kioskach kupują prasę, bilety, krzyżówki czy inne drobne rzeczy. Robią to z wygodny, z przyzwyczajenia, albo dlatego, że “maja po drodze”. Pomysł, by móc zarówno nadawać  przesyłki w Kiosku RUCH-u, wydaje się być bardzo trafiony, tym bardziej, że mamy również możliwość śledzenia drogi naszej paczki. Wszak RUCH S.A. to jedna z największych i najstarszych firm logistycznych w Polsce. Codziennie dowozi prasę do wszystkich kiosków RUCH-u i punktów partnerskich. Dzięki tak szerokiej dystrybucji to właśnie klient sklepu może zdecydować gdzie chce odebrać i nadać paczkę. Może to być kiosk pod domem, pracą czy szkołą. 

Moja paczka bardzo szybko doszła do odbiorcy, co jest niewątpliwie plusem, podobnie zresztą jak oszczędność czasu przy nadawaniu, niski koszt wysyłki, jak i odbiór w wybranym najbardziej odpowiadającym mi miejscu. 

 

Wpis powstał przy współpracy z RUCH S.A

Komentarze