Się jak wiecie wszelakim handmade’m zachwycam.
Zachwycam i zachwycać będę.
Długo się wahałam czy pokazać…czy wystawić się na krytykę,ale co mi szkodzi ?
Nic.
Proszę,weźcie pod uwagę że to były moje początki 🙂
Jakoś zdjęć wątpliwa,ze względu na sprzęt.
Zdjęcia sprzed 6-7 lat.
Matka głównie bawiła się papierem…
Można powiększyć klikając na zdjęcie
I dla dzieci …
I igłą się Matka posługiwać umie ...
I jeszcze takie tam robótki …
Tyle udało mi się odkopać,choć było tych tworów jeszcze więcej.
Jedne mniej,drugie bardziej udolne…szły do ludzi.
I Matka ma nadzieję,że kiedyś do tego wróci…bo lubi,bo ma potrzebę i pasję,a tę ostatnią trudno zabić – nawet ,jak talentu brak.
Komentarze
Piękne!
Cudne handmadowe dzieła :0 sama chciałabym mieć “to coś” w rekach i takie cuda wyczyniać 🙂
WOW.. przepiękne:) no cuda po prostu:)
kochana moja ,zajmuj się tym “zawodowo” 😉 robiłabyś co lubisz i zawsze parę groszy wpadnie .buzi :*
robiłam to zarobkowo przez trzy lata w Uk 🙂
I wracaj do tego, bo genialne są! Wszystkie!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Ale piękne. Zazdroszczę ludziom, którzy mają talent do takich rzeczy. 😉
http://3.bp.blogspot.com/-w28V8rdvHhg/Ur9rFLK33sI/AAAAAAAAD60/4pYoK73vapk/s1600/4786ec1f343056eb.jpg – ta mi się najbardziej podoba, z takich kwiatów miałam bukiet ślubny. 🙂
wiesz,że jak zaczęłam robić kalie na ślubnych kartkach – to mi mówiono,że w Polsce to nie przejdzie,bo to kwiaty pogrzebowe.Sprzedawały się świetnie 🙂
ja jak zamawiałam kalie na ślub, to mi również mówiono, że to kwiaty pogrzebowe i nie wypada robić z nich bukietu ślubnego, ale że ja uwielbiam walczyć ze stereotypami, to do ślubu szłam w czarnej sukience, miałam założone perły i w ręku trzymałam bukiet kalii.
i jakoś nic się nie stało, a na wsi mieli przynajmniej o czym gadać przez pół roku. 🙂
Co za skromność matczyna, noo!
Niektóre są naprawdę super, inne trochę przesłodzone… ale każda ma szansę w czyjś gust trafić przecie…
Jak to straciła towar za 5 tys.?!
gdy wróciłam do Polski,okradła mnie współlokatorka która też się tym zajmowała,
długa historia ….
Kartki są moim zdaniem przepiękne! Za wyszywaniem nie przepadam, ale te robótki chwytają za serducho! Jak tylko będziesz mogła, wracaj do tej pasji bo masz Matko talent!
dziękuję,byłam samoukiem,wiele tu niedoskonałości,ale bardzo to lubiłam 😀
Matko w pogoni zycia znajdz chwilke dla siebie….wyszywaj.
Ja mam tych chwil mnóstwo,tu jest tylko problem z zakupieniem sprzętu 🙂
Ty wiesz, że ja trzymam za Ciebie kciuki:)
pasja najważniejsza, bo bez niej można zwariować;)
wiem :*
bardzo profesjonalnie to wygląda,podoba mi się 🙂
to są prace na których się uczyłam,gołym okiem wydać błędy,dziś wyglądało by to zupełnie inaczej 🙂
Wyszywałaś na schemacie? 🙂
Papierem nie zrobię nic, bo paluchy jakieś koślawe, ale igła mnie kusi… Kiedyś wyszywałam, ale to czasy zamierzchłe 😉
PS> Kilka rzeczy bardzo mi się podoba!
nigdy nie wyszywałam na schemacie 🙂 zawsze liczyłam krzyżyki na wzorze i wyszywałam na białek kanwie.
Podzielam pasje. Matko droga teraz tyyyyle jest scraobookingowych akcesoriow, ze az grzech nie wrocic do pasji!!!
Nie wszystkie Twe prace sa w mojej stylistyce, ale kilka perelek widze :))
M-A
uwierz mi ,że po tylu latach – nie są i w mojej stylistyce 😀
Wrócić ? Jak się straciło towar za 5,000 zł to trudno zaczynać od zera…
Trudno, ale warto. Masz w sobie tyle energii i uporu że w końcu ci się uda wierzę w ciebie.