Jak mnie dzieci w konia zrobiły

Wylukałam promocję w Rossmanie. Najbliższy mam w Panoramie.
Miałam skitrane kilka złoty,ma awaryjny wydatek. Mój wydatek. Na siebie.
No i natrafiła się okazja,by kupić coś dla Matki na poprawienie humoru i na możliwość ulepszenia swojego image 🙂
Dupa !!!
Wszystko przez nich.
Zamiast iść najpierw do drogerii,weszłam do Pepcco. Fajne czapki,z szerokim daszkiem po 5,99 zł.
Idealne dla Juniora.Kupiłam.Niech ma.
Mówię do chłopaków,obejdziemy galerię (mini galerię,umówmy się) i pójdziemy do drogerii.
– Dobrze mamo – rzekł syn starszy,wiedząc że dziś mnie na nic nie naciągnie.
No i wjechaliśmy na górę…a tam…straciłam oszczędności…

No bardzo chcieli,bardzo prosili. Junior to nawet skarpety z butami ściągnął (jak wie skubany,że bez butów się wchodzi)…no to se posiedziałam.

Figle Migle Poznań...dziękuję,za utratę mojego skitranego grosza .
Bardzo u Was przyjemnie i sympatycznie 🙂
Na pewno się jeszcze zjawimy…już gnomy o to zadbają 🙂
Polecamy !!!

Komentarze

34 thoughts on “Jak mnie dzieci w konia zrobiły

  1. Jak kiedyś będziecie w Warszawie to wybierzcie się do Teatru Małego Widza – naprawdę warto (tylko nie środkiem starówki, bo to nie tylko te ukryte oszczędności można stracić, ale wszystkie :))

  2. U mnie jest tak ze ide sobie cos sprawic sama bez dzieci a i tak sie konczy na tym ze sobie kupie jedna rzecz a mase dzieciecych, no oprzec sie nie moge

  3. To chyba nowość w Panoramie? Niezłe! Czekam, aż moją będzie można samą wpuścić i spokojnie kawę wypić 🙂
    Agata Jesiak

  4. Kochana a coś Ty chciała sobie kupić za ten skitrany grosz?! Na pewno każda z nas ma milion niepotrzebnych (tzn. bardzo potrzebnych ale kupionych okazyjnie i teraz okazyjnie leżących) pudełeczek z drogerii więc wiesz.. niech gnomy się bawią na zdrowie a my tu zrzutkę upiększająco- czyszczącą półki łazienkowe zrobimy 😀 😛

    1. ha ha ha nie,no nic nie potrzebuję na już,ale w rossmanie wyprzedaże – 49% na podkłady,tusze i kosmetyki kolorowe,to sobie chciałam porządny tusz do rzęs fundnąć…no ale poczeka 😀

  5. Moje zakupy z córeczkami wyglądają bardzo podobnie 🙂 One są najważniejsze, a potrzeby mamusi na samym końcu. Tak to już jest 🙂 Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Widzę, że pocieszy zadowolone, więc warto było 🙂

  6. He he, skąd ja to znam 🙂 jak tylko znajdzię się trochę grosza TYLKO dla mnie to zaraz mi się przypomni, że fajnie by było gdyby Mania miała tę nową kurteczkę/spodnie/buty/itd., a mi właściwie te spodnie/bluzka/czy coś nie są potrzebne 😉

Dodaj komentarz