Kochani mija rok (6 marca),od kiedy nasz facebook’owy celebryta zawitał na tym świecie.
W “naszym” życiu pojawił się jako trzymiesięczny chłopiec.
Pokochali go wszyscy,jedni ze względu na jego historię klik , inni za jego wielkie,ciemne oczy,które patrzły w nijaką przyszłość.Poruszył tłumy. Przychodziły packi do DPS’u i do mnie do domu. W kilka dni,udało się zapewnić wyprawkę dla Wojtka i dwójki innych dzieci na najbliższe pół roku.
Pieniądze napływały strumieniem…i kontakt się urwał.
Urwał się tylko po to,by po kilku miesiącach powrócić z cudowną nowiną. Wojtek ma dom. Wojtek ma mamę i tatę i starszego brata na dokładkę.
Znowu nie zawiedliście.
Kochani z akcji Przebij piątaka,na konto Wojtka wpłynęło 3,000 zł.
Z akcji 3,50 gr – 800 zł w zaledwie kilka dni.
Grudzień i styczeń,to kolejne dwie aukcje na rzec Wojtka – prawie 4 tysiące złoty,dzięki którym zakupiliście pionizator i ortezy.
A z tego co mówiła mama Wojtka,starczyło jeszcze na huśtawkę.
Tyle dobrego,od Was dla niego.
Ostatnią urodzinową akcją pokazaliście,jak bardzo Wojtek zakorzenił się w waszych sercach.
Ja Wam dziękuję. Rodzice Wojtka również…Wojtek dziękuję Wam każdego dnia swym promiennym uśmiechem. Dziękuje Wam swoimi postępami w rehabilitacji.
Zaskoczy nas nie raz,bardzo w to wierzę i Wy też w to wierzycie,co udowadniacie ciągłym wsparciem.
Dziękuję !!!
Urodziny Wojtka w wielkim skrócie,wspaniała rodzinna impreza. Wspaniale było być z nim i jego rodzicami w tym dniu. Wzruszenie chwilami ściskało gardło. Wojtyła (jak nazywają Wojtka rodzice 😉 przeżywał niesamowicie całe zamieszanie.Pięknie było i czuliśmy Waszą obecność na przyjęciu.
A teraz po delektujcie się tortem i popatrzcie na solenizanta 🙂
Kochani jak tylko Wojtek będzie gotowy do współpracy,obiecuję Wam zdjęcia z prezentami 🙂
Ale to,ten najważniejszy prezent,pionizator – jest już u Wojtka – dzięki !!!
100 lat Wojtusiu!
p.s. co wybrał? różaniec, kieliszek, kasę?
Różaniec 🙂 ale był pod presją ośmiu sióstr zakonnych 🙂 później chwycił chyba kieliszek 🙂
Chyba? 😀 Tak ważną rzecz chwycił i mówisz chyba? 😀
Pierwsza rzecz najważniejsza przecież 🙂
Serce rośnie :)))
Piękna historia, wspaniały Wojtuś, wspaniali rodzice, wspaniała Ty…. jestem z Wami….zawsze…
:*
Ale z niego przystojniak rośnie!
Widać że mu dobrze z nową rodziną, a jaki tort wspaniały 😉
Serducho rośnie jak się widzi uśmiech dziecka, a już szczególnie dziecka które od początku ma trudniej niż inne dzieci. Dzięki takim ludzikom jak Ty człowiek wie, że nie jest tak źle na tym świecie. Ja nie ogarniam jednego swojego syna, a Ty mimo 2 swoich masz czas i miłość na trzecie. Podziwiam.
Zawsze powtarzam,gdyby go wtedy nie zobaczyła,nie wzięła na ręce…. 🙂
zdróweczka maluszku 🙂 obyś jak najszybciej stanął na nóżkach 🙂
On jest NIESAMOWITY! Dołączam do tych zakochanych! 🙂
Cudnie 🙂 Pozdrowienia i uściski 🙂 A oczy to ma super…takie ciemnie i duże jak u moich dzieci 🙂
No wręcz się poryczałam jak zobaczyłam tą śliczną uśmiechniętą buźkę ,ze szczęscia się poryczałam rzecz jasna. Widać,że miłość mamy i taty wiele sił do życia mu dostarcza.
Kocham go poprostu jak własnego :* no nie wiem jak oddać mój zachwyt.
Mam nadzieję,że już “niedługo” usłyszymy “WOJTUŚ CHODZI SAM. !” :*
Oj tak,pójdzie ,nie ma wyboru – tak wielu ludi mu dopinguje 🙂