Nocna Suka- przełamać tabu macierzyństwa


Zawsze kierowałam do swoich czytelników jasny przekaz, że każda wizja macierzyństwa jest dobra, dopóki dziecku i matce nie dzieje się krzywda. Dziecku i matce, bo w tym całym macierzyństwie najgorsze jest to, że w oczach społeczeństwa kobieta z dzieckiem przestaje być osobnym bytem i istnieje tylko dla dziecka. Nie ma nic bardziej irracjonalnego, jak traktowanie matki z dzieckiem jako jednego organizmu. Wiesz, te wszystkie teksty typu “wyszły Wam ząbki?”, “macie gorączkę?”, “to ile macie miesięcy?”. Zimny dreszcz na plecach!

Pewnie zgodzicie się ze mną, że wizja macierzyństwa przed pojawieniem się dziecka i po jego narodzinach diametralnie się różnią. Często udaje się przemycić główne założenia co do wychowania, jednak życie z dzieckiem tak bardzo weryfikuje to co byśmy chcieli, a to co możemy, że wiele matek nie potrafi sobie z tym poradzić. Nie potrafią  ponieważ nagle postrzegane są  jedynie przez pryzmat bycia matką. Do tego dochodzi ogromna presja społeczeństwa i wieczne ocenianie i nierozumienie. Niejednokrotnie podkreślałam, że w pierwszej kolejności jesteśmy przede wszystkim kobietami, później matkami, żonami, partnerkami. Pomijanie tej kolejności doprowadza do sytuacji absurdalnych, gdy kobieta zostająca matką czy żoną całkowicie zapomina o sobie i swoich potrzebach. A to bardzo niezdrowe dla ciała, duszy i głowy. Żeby kochać kogoś, musisz najpierw kochać siebie. Żeby zatroszczyć się o kogoś, musisz umieć najpierw zatroszczyć się o siebie. Tak to działa.

Takie niezdrowe podejście do macierzyństwa przeradza się później w frustrację, przejście na tryb MATKA, z całkowitym pominięciem własnej osoby, bo żyjesz dla dziecka, nie dla siebie. I nie chodzi o to, żeby to dziecko spychać na drugi plan, tylko aby w tych życiowych planach uwzględniać również siebie. Swoje plany, ambicje, potrzeby. By nie zatracić siebie. By nie zapomnieć kim jesteś. W przeciwnym razie, z dzieckiem na ręku grozi Ci po prostu samotność. Grozi Ci narastająca złość z samotności w macierzyństwie. Jeżeli nagle w Twoim życiu jest tylko dziecko, jeśli spotkania ze znajomymi kręcą się tylko wokół dzieci, to stajesz się właśnie jednym bytem z tym dzieckiem.  I naprawdę tekst, że jak się ma dziecko, to trzeba się poświęcać- jest nieaktualny, krzywdzący i należy go wykreślić ze słownika pojmowania macierzyństwa. 

Nic nie trzeba. Można znaleźć czas dla siebie, nawet jeśli to oznacza maseczkę na twarz, przy ukochanej muzyce w zabarykadowanej łazience. To może być godzina w czytelni, to może być kawa z przyjaciółką z zakazem poruszania tematu dziecka. Możesz wyjść do kina, możesz zapisać się na warsztaty, możesz po prostu poleżeć na kanapie. I pisze to ja, samodzielna matka od dekady, która musiała zawsze kombinować co zrobić z dziećmi?  I oczywiście, na początku to było niedomyślenia, że jak to? Ja mam się bawić, a moje dzieci są z kimś/sąsiadką/babcią/opiekunką. Ale jak się raz spróbuje poprosić o pomoc, to później jest już znacznie łatwiej. I wraca się do domu, z uśmiechem, relaksem w oczach i radością, że skradło się te dwie godziny dla siebie…albo cztery, albo weekend.  I wiesz co, to wcale nie zrobiło ze mnie złej matki myślącej tylko sobie. Wręcz przeciwnie, zrobiło to ze mnie matkę, która na maksa poświęcała czas dzieciom, starając się zaspokoić ich wszystkie potrzeby, ale nie zapomniała w tym wszystkim o sobie, dzięki czemu nigdy nie czułam się styrana macierzyństwem tylko dlatego, że każdy mój krok kręcił się wokół dzieci.

Czy byłam sfrustrowana codziennością? Tak, wtedy gdy byłam sama i nie potrafiłam poprosić o pomoc, by móc zaczerpnąć powietrza poza macierzyństwem. Oczywiście są kobiety , dla których bycie matką, czy żoną jest wystarczające i absolutnie nie mi to oceniać. Każdy ma prawo żyć tak, jak chce. Jednak z czasem, okazało się, że bycie matką to cudowne, inspirujące doświadczenie, które jest etapem mojego życia, a nie całym moim życiem. Zrozumienie, że dzieci są tylko etapem w naszym życiu jest naprawdę zdrowe, bo te dzieci pewnego dnia wyfruwają z gniazda, a matki zostają same…bez pasji, przyjaciół, doświadczeń, bez celu i nie potrafią żyć bez dzieci, nie potrafią żyć inaczej niż będąc matką.

Oczywiście są kobiety, dla których bycie matką, czy żoną jest wystarczające i absolutnie nie mi to oceniać. Każdy ma prawo żyć tak, jak chce dopóki jest w tym szczęśliwy i dopóki jest to zgodne z jego wolą.

I zdaję sobie sprawę, że moje podejście do macierzyństwa nadal bywa postrzegane jako kontrowersyjne, ale mam dla Ciebie coś, co być może jeszcze bardziej otworzy Ci oczy jeśli chodzi po postrzeganie macierzyństwa.

Niespełnioną artystką, żoną męża, którego wiecznie nie ma w domu i pełnoetatową mamą. Brzmi znajomo? Kobieta jakich wiele, która ma już dość swojego życia i coraz bardziej frustruje ją proza codzienności. Samotna w codziennym życiu, samotna w macierzyństwie, często też samotna w związku. Pozbawiona braku kontaktów z ludźmi innymi niż jej syn. Zatracona w złości z ciągłej nieobecności męża. Takich kobiet jest bardzo dużo. Za dużo.

Nocna suka, bo nie poznajemy imienia bohaterki, to mocno feministyczna, intrygująca i dość zaskakująca lektura zmuszająca do przemyśleń. I jeśli już stwierdziliście, że tytuł jest bardzo kontrowersyjny, to potwierdzam, że treść bardziej Was poruszy. Myślę, że książka ta w wielu przypadkach bardzo mocno zrewolucjonizuje postrzeganie macierzyństwa. To powieść o wręcz dzikim, zwierzęcym gniewie, miłości i niemożności pogodzenia pracy z macierzyństwem. To wręcz surrealistyczny obraz wycofana społecznego, doprowadzający do sytuacji, gdy główna bohaterka zaczyna odkrywać w sobie cechy zwierzęce. Książka jest bardzo zaskakująca w swej formule, a dla wielu będzie zaskakująca w treści. Jest naprawdę mocna, do bólu wręcz prawdziwa, łamie tabu i jest pełna kontrowersji związanych w macierzyństwem. Każda z was znajdzie siebie w tej książce. Must read dla każdej matki, dla każdej kobiety nawet, jeśli jeszcze nie planuje macierzyństwa.

Warto wspomnieć, że powieść została nominowana do nagrody PEN/Hemingway w kategorii najlepszy debiut

  

Powieść możecie kupić w księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl, znajdziecie tu również inne ciekawe tytuły w dziale literatura piękna.

Wydawnictwo Prószyński i S-Ka

-Współpraca-

 

Komentarze