Zaraz dostaniesz klapsa…

…czyli moje dziecko bywa bezczelne .

Bywa,po ojcu to  na pewno,bo po mnie inteligętne jest 🙂 Bezczelność zaczęła osiągać poziom zenitu gdy poszedł do szkoły.Ja z tych złych matek,co to sześciolatka do szkoły posłały,wiem,że nie ważne że dziecko prosiło i błagało,że chce…no ale co poszedł.
Ze szkoły zaczął przynosić różne dziwne zachowania.Na szczęście jeszcze nie przeklina,ale za to potrafi tupnąć nogą,nauczył się sprawnie używać słowa “nie”,sprawnie bo odnośnie wszystkiego o co poproszę.
I tak mówię codziennie, I. przebierz się po szkole -Nie, ubierz okulary – Nie,siadaj do obiadu – Nie,
bądź ciszej – Nie,zjedz obiad – Nie,etc.etc.
Biega,fruwa,lata po mieszkaniu,gęba mu się nie zamyka,raz ryczy jak lew,za chwilę jest szympansem,ewoluuje do dinozaura by po chwili warczeć jak wiertarka.Do tego Młodszy ryczy,bo nie wyspany,bo zęby,bo też by chciał pobiegać,a matka w łóżeczku kładzie,na macie,w nosidle…biegać nie pomaga.Więc wrzeszczy dwójka.
Telefon dzwoni,sprawa pilna,nic nie słyszę nawet po zamknięciu się w łazience- grzecznie mówię że oddzwonię.Wchodzę do pokoju i mówię.
– Po raz ostatni mówię uspokój się i bądź ciszej.
– ale mamo…<tu pada potok słów>                                                   
I znowu od początku,lew,szympans,dinozaur,wiertarka…bek małego.
– I. jak się zaraz nie uspokoisz dostaniesz klapsa.
cisza…cisza też nic dobrego nie wróży.
– Klapsa? – pyta syn starszy
-Tak,klapsa,taki duży facet a będę musiała dać ci klapsa bo nie rozumiesz co do Ciebie mówię.
-Mamo ale ja rozumiem,pamiętam jak mówiłaś wtedy w parku,co ta Pani dawała klapsy temu chłopcu – że klapsów dawać nie wolno i bić dzieci też nie wolno i że jak mnie ktoś dorosły uderzy to trzeba powiedzieć albo rodzicom,albo Panu policjantowi i co teraz dasz mi klapsa a ja na policję zadzwonić mam ? Nie zadzwonię bo mi się karta skończyła w telefonie,a poza tym cię kocham i nie będę na Ciebie skarżył,Ty też mnie kochasz i nie dasz mi klapsa,tylko tak żartujesz.KROPKA.
No fakt mówiłam…i po cholerę ?  straciłam być może ostatni argument na ciszę…
Dobrze chciałam,bezstresowo wychowywać i mam za swoje teraz stres mnie zżera bo dzieciak bezczelny,jak już pisałam za ojcem.
pozdrawiam
L.
Komentarze

11 thoughts on “Zaraz dostaniesz klapsa…

  1. jak bym czytała sprawozdanie z dnia w moim domu tylko u nas póki co łazienka w miarę pomaga jak chcę porozmawiać chyba, że najmłodsza położy się przy kratce w drzwiach i płacząc woła mama, wtedy klops… po rozmowie:)

  2. Mądry dzieciak 😀 I świetnie kojarzy. Matko, dumna możesz byc 😉
    Ech, jak to dobrze, że ten etap dopiero przede mną. Na razie wystarczy groźba zakazu rodzynek 😛

Dodaj komentarz